On jest zawsze blisko najsłabszych, skrzywdzonych – ks. Maciej Szostak


KAZANIE NA XXIX NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ
Msza św. w intencji Zranionych, Parafia Błogosławionych Płockich Biskupów Męczenników w Ciechanowie, 5.11.2023 r.

Fragment ewangelii, którego przed chwilą wspólnie wysłuchaliśmy jest zatytułowany „Obłuda faryzeuszy.” Mimo tego, że każdy z nas wie co znaczy określenie „obłudnik” to pozwolę sobie przypomnieć. Słownik Języka Polskiego podaje, że „obłudnik to człowiek fałszywy i dwulicowy.” Inne słowniki dodają, że to ktoś, kto ukrywa swoje prawdziwe myśli i uczucia, aby przedstawić się w lepszym świetle. Słownik synonimów podaje inne określenia „obłudnika”: hipokryta, dwulicowiec, fałszywiec, krętacz, pozorant, faryzeusz, kombinator. To człowiek, który mówi coś innego niż myśli. Człowiek, który ma dwa oblicza, który jest nieszczery i nie prawdziwy. Ciekawą rzecz zauważa również̇ Papież Franciszek, kiedy mówi: „Obłudnik jest zawsze pochlebcą, w większym lub mniejszym stopniu, ale jest zawsze pochlebcą.”

W związku z tym, że Słowo Boże jest lustrem, w którym mogę̨ się przeglądać i z którym mogę̨ konfrontować moje zachowania i sposób życia, to nie chcemy dzisiaj mówić: Tak, są tacy ludzie; znamy takich ludzi; ten czy tamten jest obłudny. Źle by z nami było, gdybyśmy ten czas poświecili na mówieniu i krytykowaniu innych. Raczej chciałbym zaprosić was do tego, abyśmy dziś zapytali siebie: czy przypadkiem to nie ja jestem takim człowiekiem? Czy nie jestem wobec innych człowiekiem o dwóch obliczach, człowiekiem nieszczerym. Człowiekiem, który myśli coś innego i mówi co innego. Człowiekiem, dla którego liczy się̨ tylko on sam, jego sprawy i jego interes.

Można to sprawdzić choćby zadając sobie pytania związane z tym, o czym mówił Franciszek. Jak rozmawiam z ludźmi, zwłaszcza z tymi, od których czegoś potrzebuję? Czy nie zaczynam od pochlebstwa? Od powiedzenia czegoś, co ma ich utwierdzić w próżności, aby potem załatwić swój interes czy swoją sprawę? Mówię pochlebstwo, coś na co ten człowiek czeka, ale wcale tak o nim nie myślę. Albo czy przypadkiem sam nie jestem zachłanny na pochlebstwa, których lubię̨ słuchać od innych ludzi? Czy ich nie szukam? Czy nie otaczam się ludźmi, którzy pochlebstwa mi mówią? Dla swojego dobra, ale również̇ dla dobra tych, którzy są̨ przy nas najbliżej, miejmy odwagę̨ te pytania sobie dzisiaj zadawać.

Jednak jaka odpowiedź by nie była, to powinniśmy robić wszystko, aby obłudnikami się nie stać. Więc nawet jeśli dziś czujesz się wolny od postawy obłudnika to bądź czujny. Jeśli stoisz to pilnuj, żebyś nie upadł. Wydaje się, że taką rzeczą kluczową w trosce o życie wolne od obłudy jest dbanie o swoją relację z Panem Jezusem. Kluczowa jest pamięć o tym, że życie na ziemi, życie doczesne jest dla nas drogą, która do Boga nas prowadzi. Ona jest nieraz łatwiejsza, a niekiedy trudna, naznaczona jakimiś́ trudnymi historiami. Ważne jest, aby w tym wszystkim dbać o swoją relację z Jezusem, aby tę relację w ogóle mieć: by się modlić, rozmawiać z Nim, korzystać ze spowiedzi, przyjmować Komunię Świętą.

Jakiś czas temu w jednej z porannych rozmów radiowych gościem był Muniek Staszczyk, lider zespołu T. Love. Wokalista, który dzisiaj też wraca do sprawności po przebytym udarze. I on w tym ogólnopolskim radiu powiedział takie słowa o swojej relacji z Jezusem: „Nigdy się nie zawiodłem na Jezusie Chrystusie. Na wielu kolegach się zawiodłem, na wielu sytuacjach. Możesz spróbować.” – powiedział do słuchaczy i prowadzącego. Napisał w latach 90 – tych piosenkę̨ pt. „Bóg”, w której śpiewa do Boga: „Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym.” I mówi o tekście tej piosenki: „Każdy wybiera sobie kolegów jakich chce. To, że moim jest Jezus Chrystus nie oznacza, że nie rozmawiam z ludźmi, którzy mają innych kolegów. To piosenka o relacji. Takiej relacji, do której wielu ludzi tęskni, choć być może wstydzą̨ się o niej mówić.”

Dzisiaj spotykamy się na Mszy świętej, podczas której modlimy się w intencji osób zranionych. Zranionych we wspólnocie Kościoła, ale również tych które doświadczyły krzywdy w innych miejscach czy przestrzeniach życia. Być może dzisiaj takie osoby są obecne pośród nas. Jest wam ciężko i trudno. Być może sami doświadczyliście obłudnego, nieszczerego zachowania względem was. Być może zadziało się to w Kościele. W sytuacji, kiedy tak bardzo potrzebowaliście wysłuchania i wsparcia zostaliście potraktowani nieprawdziwie i nieszczerze. Modlimy się dzisiaj za was i z wami. Chcemy również dzisiaj głośno powiedzieć, że my takie zachowania się nie godzimy. Nie ma zgody na krzywdę, nie ma zgody na żadną formę przemocy, nie ma zgody na uciekanie od prawdy i udawanie, że nic się nie stało. Chcemy, żebyście wiedzieli, że nie jesteście sami. Chciałbym również, abyśmy pamiętali i wiedzieli, że są miejsca, gdzie możecie uzyskać pomoc, gdzie zawsze ludzie potrzebujący wsparcia są mile widziani. W Ciechanowie od 2 lat działa Punkt Konsultacyjny Metanoia, w którym w każdy piątek można spotkać się i porozmawiać z psychologiem, pedagogiem i prawnikiem. Jest to miejsce otwarte dla każdego, kto szuka pomocy. To miejsce, przez które Kościół mówi: w tym, czego doświadczyłeś nie jesteś sam. Chciałbym też jeszcze raz powiedzieć: niezależnie od wszystkiego, nigdy nie rezygnuj z Jezusa – w Komunii świętej, w sakramencie spowiedzi. Dbaj o swoją relację z Nim. On jest zawsze blisko najsłabszych, skrzywdzonych, chorych czy tych, którzy znaleźli się na jakimś zakręcie swojego życia.

Pomódlmy się na koniec wszyscy razem z Papieżem Franciszkiem modlitwą, którą on modlił się w jednej ze swoich homilii wygłoszonych w Domu św. Marty. Mówił tak: „Prośmy Pana, aby nas strzegł przed popadnięciem w ten nałóg obłudy, maskowania swojej postawy. Oby Pan dał nam tę łaskę. <Panie, spraw, bym nigdy nie był obłudnikiem, bym umiał mówić prawdę, a jeżeli nie mogę̨ jej powiedzieć́, obym milczał, ale nigdy, nigdy niech nie będzie obłudy>”.

ks. Maciej Szostak
duszpasterz osób skrzywdzonych w Diecezji Płockiej
dyrektor Centrum Psychologiczno-Pastoralnego “Metanoia” w Płocku

Data wpisu: 2023-11-18