W każdej diecezji wyznaczony jest delegat ds. ochrony, w części powołani są także specjalni duszpasterze. Każdy z księży ma być jednak gotowy na to, by pomóc osobie skrzywdzonej.
– W kontekście duszpasterskim istotne jest zaufanie. Jeżeli ktoś mi powierza jakąś informację o sobie, informację o swoim bólu, o swojej krzywdzie, to pierwszą rzeczą jest uwierzyć, zaufać. I pomóc towarzyszyć, w taki sposób, żeby to przeżycie krzywdy tego człowieka nie zniszczyło – podkreśla o. Adam Żak SJ, Koordynator KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży i dyrektor Centrum Ochrony Dziecka.
Formą pomocy niesionej osobie skrzywdzonej jest także droga prawna, która prowadzi do ukarania sprawcy wykorzystania seksualnego. Jednak towarzyszenie duchowe jest niezbędne ku zdrowieniu pokrzywdzonego przez osobę duchowną, jak i zranionej wspólnoty Kościoła.