„Właśnie tajemnica wokół pytania, co uczyniono, a czego nie uczyniono Karolinie, służy ochronie jej godności osobistej” – uważa Dawn Eden Goldstein.
Autorka książki „Zaskoczona radością. Jak święci pomagają w uzdrawianiu seksualnych zranień” (W drodze, 2014), zaznacza, że „brak pewności co do tego, czy Karolinę zgwałcono, nie czyni z niej mniej odpowiedniej patronki osób wykorzystywanych seksualnie w dzieciństwie, a przeciwnie, jeszcze bardziej właściwą”. Jak uzasadnia: „My, ofiary molestowania, zazwyczaj nie opowiadamy wszystkich szczegółów tego, co nam uczyniono, każdej napotkanej osobie. W tej książce opowiadałam otwarcie o niektórych z moich doświadczeń z nadzieją, że będzie to dla innych pomocą, ale i ja nie dzielę się wszystkimi szczegółami. (…) to, że [moja strefa seksualna] została naruszona, nie sprawia, że przestaje być moją. Pozostaje okryta zasłoną poszanowania, która chroni skromność moją i innych osób. Gdyby zasłona miała zostać podniesiona, wybór tego, co odkryć, a czego nie, powinien wyjść ode mnie, nie od kogoś z zewnątrz”. Dalej Dawn Eden Goldstein pisze, że wiedza o tym, czy którąś świętą zgwałcono, „byłaby sama w sobie naruszeniem jej prywatnej strefy”.
„Właśnie tajemnica wokół pytania, co uczyniono, a czego nie uczyniono Karolinie, służy ochronie jej godności osobistej. Tajemnica ta jest potrzebna jako przeciwwaga dla mentalności podglądaczy promowanej w popularnych mediach, w których nadaje się szczegółowe wiadomości o przestępstwach na tle seksualnym w każdym czasie i dla każdego widza. Może ona także stanowić kontrę dla rozpowszechniania przez niektórych wiernych błędnych informacji, sugerujących, że gwałt usuwa jego ofiarę z szeregów osób czystych” – pisze autorka. W książce czytamy także o tym, że „dziewictwo ma dwa wymiary – fizjologiczny i moralny” oraz że „ktoś może zostać zgwałcony fizycznie i ciągle być dziewiczy w sensie moralnym”.